poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Rozdział 2

Dziś takie krótkie, ale mam nadziej, że wam się spodoba. Miłego czytania  :p


*****************



- A co mam ci powiedzieć?- zapytał chłopak spoglądając na dziewczynę.
- Jak to na co? Pytałam jak masz na imię?- powtórzyła pytanie.
- A na to... Mam na imię To... Tony. - powiedział z wahaniem. 
- Od razu lepiej.- powiedziała i się uśmiechnęła nieśmiało. Resztę czasu spędzili w milczeniu. Praktycznie się do siebie nie odzywali. Kiedy skończyli już jeść, Tony zapłacił i wyszedł ponaglając czerwonowłosą dziewczynę. Via zabrała plecak z podłogi i podziękował pod nosem i wyszła.  
Chłopak ponownie zaproponował jej podwiezienie i praktycznie wsadził ją na siedzenie pasażera. chłopak obszedł samochód i zasiadł za kierownicą. Zapiął pasy i z piskiem opon wjechał na autostradę. Przez połowę drogi milczeli. W końcu Tony nie wytrzymał i przemówił. 
- A co taka dziewczyna młoda jak ty robi sama w tak odległych Niemcach?- zapytał zaciekawiony spoglądając w stronę dziewczyny.  Siedemnastolatka spojrzała na niego i nic nie odpowiedziała.
" Co będę mówiła komuś o swoich sprawach? Niech lepiej się nie pyta..." - pomyślała. 
- Odpowiesz?- zapytał jeszcze raz młody kierowca.
- A książkę piszesz?- odpowiedziała pytaniem na pytanie.
- Nie, ale nie wyglądasz mi na osobę, która wie czego chce od życia. A przede wszystkim wyglądasz jakbyś miała z piętnaście lat...
- Nic o mnie nie wiesz, do cholery więc może łaskawie się zamkniesz i wypuścisz mnie już? Dalej sobie sama poradzę!-oburzona dziewczyna wypowiedziała te słowa jednym ciągiem. 
- Spokojnie, już przecież nic nie mówię. - uspokoił nastolatkę. Dziewczyna tylko wzięła głęboki oddech i przeczesała swoje długie włosy ręką. 
- Przepraszam. - wypowiedziała cicho przeprosiny po chwili. Przez jakiś czas siedzieli cicho. Kiedy tylko znaleźli się w Hamburgu Via odpięła pasy i spojrzała na kierowcę. - Mogłabym tu wysiąść?
- Tam na skrzyżowaniu dopiero. Tu niestety nie mogę się zatrzymać.- Tony odpowiedział.  Czarny samochód dojechał do świateł i się zatrzymał. Czerwonowłosa dziewczyna wysiadła i podziękowała. 
Olivia nie wiedziała, że kiedy się zdrzemnęła chłopak zatrzymał samochód i przejrzał zawartość jej plecaka. Nie miała żadnych dokumentów przy sobie. Chłopak od razu się domyślił, że albo uciekła z domu lub została wyrzucona. Wsadził jej do malutkiej kieszeni kilka papierowych pieniędzy i wodę z kanapkami.
            Olivia ruszyła biegiem. Zdziwiony chłopak patrzył jak dziewczyna znika mu z oczu. Do rzeczywistości przywrócił go dźwięk klaksonu samochodu znajdującego się za nim. Chłopak ruszył szybko w stronę, którą chciał. Do końca drogi myślał o tej młodej dziewczynie. Podjechał pod budynek i wysiadł z pojazdu. 
           Via kiedy tylko zobaczyła, że pojazd zgubił się tłumie od razu przeszła do normalnego chodu. Wolnym krokiem spacerowała po Hamburgu. Nie znała tego miasta w ogóle, ale chętnie zaczęła go zwiedzać. Spacerując tak  nie zwróciła uwagi kiedy zapadł zmierzch. Dziewczyna z tego wszystkiego zapomniała znaleźć sobie jakieś miejsce do nocowania. Zapytała jakąś starszą panią o drogę do jakiejś noclegowni. Kobieta chętnie pomogła młodej dziewczynie. Olivia z niewielkim trudem tam doszła i weszła do ciepłego pomieszczenia.   
- Dobry wieczór. - przywitała się. Porozmawiała z kobietą, która stała na recepcji. Dziewczyna o imieniu Abril powiedziała, że ma ostatni pokój wolny. Był to pokój jednoosobowy. Dziewczyna musiała wpisać się do zeszytu i podać swoje dane. Wymyśliła jakieś dane i się wpisała. Weszła do pokoju i pierwsze co zrobiła to skorzystała z toalety. Potem położyła się spać i zasnęła pierwszy raz od dawna w łóżku. 
          W nocy miała sen. Sen o młodym nieznajomym, który podwiózł ją właśnie do tego miejsca. Dziewczyna uciekała przed nim.

8 komentarzy:

  1. Za dużo powtórzeń "dziewczyna", "chłopak". Często też używasz "i", dobrze by było czasem zastąpić to układając jakoś inaczej zdanie z użyciem innego spójnika :) Niestety nadal nie rozpieszczasz długością, ale cóż... Może kiedyś doczekamy się dłuższego odcinka :D Tymczasem życzę weny i czekam na kolejny. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawa jestem co dalej wymyślisz bo jest wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerze... To ja bym z Nim pojechała wszędzie :D Ale jestem zadowolona ;p Każdy ma swój własny zarys historii. Ale życzę weny i oczywiści jak zawsze czekam na więcej <3 ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Noo ciekawe, ciekawe ^^ Czekam na następny :* /M

    OdpowiedzUsuń
  5. No to Tom :D Miło z jego strony, że podwiózł ją i w ogóle. Mam nadzieje, że się jeszcze spotkają. I to niedługo! Każdy chyba, chciałby mieć takie sny jak Olivia. Dobra, pójdę Ci pospamować pod innym postem :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale z nich kłamczuchy. :D Naturalnie cieszy nie to, że Olivia dotarła do Hamburga cała i zdrowa, ale czekam już na ich kolejne spotkanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trafił swój na swego widzę - oboje ściemniają jak z nut :D

    Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości trafią jeszcze na siebie, bo widać, że To .. Tony :D to całkiem sympatyczny mężczyzna, który nie chce zrobić jej krzywdy, tylko pomóc.

    OdpowiedzUsuń